2015.04.19 – Augustyn Holeksa – Oddziały partyzanckie w Beskidzie Śląskim
21 kwietnia 2015

POSIADY TOWARZYSTWA MIŁOŚNIKÓW JAWORZA.
Augustyn Holeksa to kolejny prelegent posiad poświęconych „Oddziałom partyzanckim w Beskidzie Śląskim w czasie II wojny światowej”, które odbyły się 19.04.2015 r. w Galerii pod Groniem w Jaworzu przy ul. Zajęczej. Oddziałom Partyzanckim w Beskidzie Śląskim w czasie II Wojny Światowej.
Grażyna Matwiejczyk przywitała wszystkich przybyłych na spotkanie oraz poprosiła naszego gościa o krótkie przedstawienie swojej osoby.
Pan Augustyn Holeksa urodził się w 1930 roku w Brennej. Ukończył przed wojną dwie klasy szkoły powszechnej a następnie cztery klasy szkoły niemieckiej w czasie wojny. Po zakończeniu wojny skończył szkołę średnią w Wiśle gdzie zdał maturę, aby następnie udać się na studia do Krakowa. Studia ukończył uzyskując tytuł magistra leśnika i z nakazu pracy objął stanowisko leśniczego na tzw. „Ziemiach Odzyskanych” gdzie pracował aż do emerytury. Po objęciu stanowiska nadleśniczego został również poproszony o prowadzenie wykładów w tamtejszej szkole zawodowej. Udzielał się również społecznie pełniąc funkcję radnego Gminnej następnie Powiatowej i Wojewódzkiej Rady Narodowej. Po przejściu na emeryturę wrócił do rodzinnej Brennej gdzie mieszka do dzisiaj.
W czasie wojny Pan Augustyn mieszkał w Brennej z tego okresu pamięta, że wszyscy bardzo bali się Niemców, którzy swój terror realizowali za pomocą „nadzorców opiekunów”. Wieś była również patrolowana przez żandarmów. W roku 1944 gdy front radziecki zbliżał się do rzeki Wisły na tyły frontu niemieckiego zostali zrzuceni spadochroniarze radzieccy z rozkazem stworzenia proradzieckiej partyzantki, której zadaniem była destabilizacja sytuacji na tyłach frontu. Na teren Brennej zostali zrzuceni 25 sierpnia 1944 roku. Wśród spadochroniarzy była radiotelegrafistka rodowita moskwianka Aleksandra Anisimowa. Partyzanci przebywali niedaleko domu, w którym mieszkał Augustyn Holeksa, jego zadaniem było dostarczanie żywności dla partyzantów. W grudniu 1944 roku Armia Krajowa wydała rozkaz o zlikwidowaniu partyzantki radzieckiej. Miejscowy gajowy zdradził Niemcom miejsce pobytu partyzantów i 24.12.1944 roku około 50 niemieckich policjantów i żandarmów dokonało ataku na siedzibę partyzantów. W czasie ataku nikt nie zginął bo partyzanci mając wystawione warty zdążyli wcześniej ewakuować się w kierunku Ustronia. W styczniu 1945 roku do mamy Augustyna Holeksy, dowódca radzieckiej partyzantki mjr Szczepanowicz zwrócił się z prośbą o przechowanie swojej radiotelegrafistki „Saszy” na co wyraziła zgodę. W czasie pobytu „Saszy” w domu Holeksów był on odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo oraz za dostarczanie jej żywności. „Sasza” przebywała u nich około dwóch miesięcy po czym wraz ze swoim oddziałem przedarła się przez front na stronę radziecką.
Przez cały pobyt w Brennej „Sasza” była czynną radiotelegrafistką nadając co najmniej raz w tygodniu meldunki do centrali. Po zakończeniu II Wojny Światowej „Sasza” Aleksandra Anisimowa dwa razy odwiedziła Polskę, była również z wizytą w Brennej oraz spotkała się ze swoim opiekunem w roku 1962 i w roku 1970.
Więcej wspomnień i opisów pobytu Aleksandry Anisimowej na terenie Brennej możemy znaleźć w jej książce pt. „ Na falach krótkich”.
Augustyn Holeksa odpowiedział również na kilka pytań o innych uczestników tamtych wydarzeń między innymi o dowódcy partyzantki radzieckiej, który przeżył wojnę ale w czasie kłótni ze swoim szwagrem zastrzelił go za co został skazany na pobyt w łagrze gdzie po sześciu miesiącach zmarł.
Prelegent mówił również o akcji Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i Milicji Obywatelskiej przeciwko bandzie „Bartka” na Błatni. Atakujący Milicjanci nie mieli szans na rozgromienie oddziału „Bartka” podchodząc od strony Jaworza Nałęża w kierunku schroniska na Błatni byli z daleka widoczni i wystawieni na ostrzał na otwartej przestrzeni, wszyscy zginęli.
Augustyn Holeksa opowiedział również o „bohaterze”, któremu postawiono pomnik w Brennej, a był nim Paweł Heczko, który po wojnie sam wydawał na ludzi związanych z Władzą Ludową wyroki śmierci oraz sam je wykonywał za co został skazany na karę śmierci.
Po wysłuchaniu wspomnień Augustyna Holeksy był czas aby przy kawie i kołoczu porozmawiać i powspominać miniony czas.
Na następne posiady zapraszamy do Galerii pod Groniem w Jaworzu przy ul. Zajęczej 31.05.2015r. o godz. 15.00. tematem spotkania z Jackiem Proszykiem będą motyle i chrząszcze na terenie Jaworza.
Na ścianach galerii można było oglądać fotogramy z wyprawy do Wietnamu i Kambodży.
Marcin Biłek