Twój niezbędnik
Powrót do "Archiwum"

2018.05.20 – Leszek Matuszek – Zwiedzamy lotnisko

22 maja 2018

 

 

Zwiedzili lotnisko w Aleksandrowicach

Dlaczego to wszystko lata? Takie pytanie zadali uczestnicy posiad, które wyjątkowo odbyły się w „terenie”. Spotkanie, które zostało zorganizowane przez Towarzystwo Miłośników Jaworza odbyło się 20 maja na lotnisku w Aleksandrowicach.

Wyjątkowa frekwencja

Kilkadziesiąt osób znalazło czas i przybyło na jedno z cyklicznych spotkań, które są organizowane przez Towarzystwo Miłośników Jaworza. Gości na pewno przyciągnął temat wydarzenia, jakim były sekrety lotniska oraz spotkanie z wieloletnim instruktorem szybowcowym i samolotowym, a także członkiem zarządu Aeroklubu Bielsko-Bialskiego. Nie zaszkodziła także piękna pogoda, która była w niedzielne popołudnie wyjątkowo łaskawa dla spacerowiczów. Zebranych pod głównym budynkiem na lotnisku przywitał Leszek Matuszek, członek zarządu Aeroklubu Bielsko-Bialskiego.

Jaworzanin, który uczy latać

– Urodziłem się w Jaworzu 63 lata temu. Zawsze lubiłem podróżować, ale przyznam się, że najpiękniejsze są dla mnie powroty do mojej rodzinnej gminy. Nie wyobrażam sobie życie w innym miejscu – przywitał zebranych Leszek Matuszek, jaworzanin, instruktor szybowcowy i samolotowy.

Po czym podkreślił, że z Bielsko-Bialskim Aeroklubem jest związany od 47 lat.

– Tyle lat tu latam. Wcześniej także byłem związany.z lotniskiem. Za sprawą mojego ojca, który pracował na lotnisku nim od 1937 roku do czasu wybuchu II wojny światowej, i od 1953 roku, kiedy zaczął pracować jako szef techniczny. W 1961 roku zmarł. Miałem wtedy prawie sześć lat – powiedział.

Leszek Matuszek rozpoczął szkolenie na szybowcu w 1971 roku. Dwa lata później ukończył także te na samolot. W 1980 roku zdobył uprawnienia instruktora. Brał udział w wielu zawodach. Dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski w sportach rajdowo-nawigacyjnych. Od 15 lat uczestniczy w pokazach lotniczych, kręcąc akrobacje.

Wystarczy 50 godzin

Instruktor z Jaworza oprowadził gości posiady po lotnisku. Przybliżył historię lotniska. Zaprezentował samoloty, które można zobaczyć od czasu do czasu na naszym niebem. Opowieść o latających maszynach zafascynowała słuchaczy. Z wielką ciekawością przyglądali się im maszynom, które zostaly zaparkowane w hangarze.

– To wyjątkowa okazja, aby to wszystko zobaczyć z bliska. To jest bardzo fascynujące – mówili zgodnie jaworzanie, którzy przybyli na posiadę w terenie.

Zainteresowani zadawali pytania. Dowiedzieli się między innymi, że wystarczy odbyć 50 godzin lotu, aby uzyskać uprawnienia do pilotowania. Tyle trwa szkolenie. Warto przy tym pamiętać, że przyjemność ta może kosztować. Godzina lotu to koszt około 1200 złotych.

Kolejne posiady odbędą się 10 czerwca w sali sesyjnej urzędu gminy w Jaworzu. Pan Jerzy Ryrych podsumuje konkurs ekologiczny. 24 czerwca zaś o godzinie 15.00 w Gościńcu w Jaworzu Nałęże przy ulicy Grapka rozpocznie się ognisko związane z obchodami Nocy Kupały.

Katarzyna Górna – Oremus